Rowerowe wycieczki


Wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami, nawet większymi niż mogłoby się nam wydawać. Czas zatem najwyższy rozważyć zakup fotelika lub przyczepki rowerowej. Jako, że Max ma obecnie 15 miesięcy w okolicach maja będziemy mogli rozpocząć pierwsze wycieczki rowerowe. Wydaje się, że zostało jeszcze sporo czasu i nie powinno to nam zaprzątać głowy, jednak patrząc na ilość dostępnych produktów na rynku wybranie tego właściwego, będzie nie lada wyzwaniem.

Przeszukując internet natrafiam na różne opinie. Niektórzy są zadowoleni z fotelików, inni znów chwalą sobie przyczepki. Ja osobiście szukam środka transportu, który zapewni maksymalne bezpieczeństwo i komfort małemu podczas jazdy. Miałam już co prawda przyjemność jeździć z przyczepką rowerową podczas ubiegłorocznych wakacji i muszę przyznać, że był to nie lada wyczyn. Przyczepka była bardzo ciężka sama w sobie, a po włożeniu do niej fotelika z Max’em miałam niemały problem żeby wdrapać się na niewielkie wzniesienie. Tatko stwierdził wówczas, że to ja będę „ciągnąć” nasz największy skarb jako ta która czuje się pewniej na rowerze. A może to było tylko takie gadanie, żeby mamuśka szybciej wróciła do formy? Chyba wolę nie wiedzieć 🙂

SONY DSCPrzyczepka jest rewelacyjnym rozwiązaniem na dalsze trasy. Do środka można zapakować niezbędne zabawki, prowiant. Maluch może się wygodnie zdrzemnąć kiedy zajdzie taka potrzeba. Z pewnością oferuje też większą stabilizację, a wstrząsy rozłożone na dwie osie bardziej chronią kręgosłup dziecka. Kolejnym plusem jest to, że w przypadku wywrócenia się roweru, przyczepka pozostaje na swoim miejscu. Jest również dobrze oznakowana w odblaski czy chorągiewki. Minusem pozostaje brak bezpośredniego kontaktu z dzieckiem.

Jeśli chodzi o fotelik to na pewno będziemy rozważać opcję z montażem bezpośrednio do ramy z tyłu roweru. Taki montaż zapewni lepszą amortyzację w trakcie jazdy po nierównościach, a dodatkowo swoim ciałem będziemy chronić małego przed wiatrem. Foteliki montowane z tyłu mają lekko odchylone oparcie, dzięki temu obciążenie osiowe na kręgosłup jest mniejsze. Podczas jazdy w foteliku maluch jest w bliższym kontakcie z rodzicem, gdzie ten może zareagować natychmiast w razie potrzeby.
Oczywiście jazda z fotelikiem wymaga od rodzica utrzymania równowagi – ten punkt przeraża mnie najbardziej, ale mam nadzieje, że to jedynie kwestia wprawy.
Foteliki rowerowe tak samo jak samochodowe poddawane są testom bezpieczeństwa. Przy zakupie warto zwrócić uwagę czy posiadają atesty: 
EN14344 lub TUV/GS (lub obydwa). Gwarantują one, że fotelik jest wygodny i dopracowany w każdym detalu. Takie atesty posiadają firmy takie jak: OKBaby, WeeRide, Belleli, B-Twin, GMG, Hamax, Polisport, Roemer.

Poza doborem odpowiedniego fotelika, niezbędnym jest wyposażenie malucha w odpowiedni kask. W sklepach stacjonarnych i w sieci można znaleźć różne fasony i kolory. Dobrze jest kupić taki z regulacją rozmiaru – większa szansa, że posłuży na dłużej.

A oto kilka typów:

Bez tytułu

1. Bellelli Toger Relax

2. Polisport – Boodie CFS

3. Bellelli – Fox Standard

4. OK Baby – Body Guard

5. ROMER Jockey Comfort Nick

A jakie Wy mieliście doświadczenia w doborze sprzętu rowerowego?

* zdjęcia pochodzą ze strony producentów
Rowerowe wycieczki

Dodaj komentarz